Są śliczne trzeba to przyznać :D
i mają dużą rzeszę wielbicieli różnego pokolenia,
ale ja jakoś ich nie czuję i nic nie poradzę -
no chyba tylko, że jakoś dziwnie do mnie trafiają!
Tym razem też zgarnęłam dwie :D
Uwaga!
golizna :P
Przydałoby się je z indentyfikować
fotka z sieci
fotka z sieci
Rysiaczek w słonku na balkonie ...
Mangusta Karoliny poluje (tak jej się wydaje) na gołębia
Reszta ( dwie kotki) nie dała się obfocić :(
Urszula prawdopodobnie poznają tożsamości Barbie :-).
OdpowiedzUsuńTwój balkon jest idealny dla kotów, z ogrodzenia! Świetny pomysł i piękne koty :-)!
Dziękuję :D już sobie poradziłam :)
UsuńBalkon musi być bezpieczny dla kotów - mieszkam w samym centrum :)))
Dziękuję i pozdrawiam <3
Super dziewczyny!
OdpowiedzUsuńFotki kotów rozbrajające😀
Marzenko dziękuję <3
UsuńMnie te panny się podobają i mam do nich sentyment, ale chyba nie mogłabym przygarniać wyłącznie takie panny - nowości też bardzo lubię, ze względu na zróżnicowane ciałka, kolorki i buzie. W każdym razie fajne panienki :-) No a kociały mają teraz fajnie - ciepłe słonko grzeje :-) Buziaki.
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :) te nowości są jak magiczne zarazki :P
UsuńKociały to teraz nie chcą z balkonu wychodzić :)))
Dziękuję Iguś i cieszę się z Twoich odwiedzin <3
Fajnie mają koty na Twoim balkonie, trzeba to przyznać :-)
OdpowiedzUsuńSuper Starki jakoś dziwnie do Ciebie trafiają! Mnie też się kilka przytrafiło i - o dziwo - mieszkają sobie u mnie spokojnie, ale nie zamierzam powiększać zbytnio grona tych laleczek :)))
Pozdrawiam serdecznie :-)
... a wiesz :) im bardziej ich nie chcę tym większym stadem wpychają się :)
UsuńBalkon to teraz koci raj :D
Dziękuję Oleńko i mocno pozdrawiam <3
Ciekawe panny, zwłaszcza ta z kolczykiem.
OdpowiedzUsuńMój piesio też lubił wygrzewać się na balkonie. :)
Mój też się na tym balkonie wygrzewał, nawet jedna szyba zdjęta była specjalnie dla niego, coby lepszy miał widok :) - widać to na fotce.
UsuńDziękuję Nana <3
Ha, one tak mają, że się znikąd zjawiaja. ;) Ale to fajnie, bo są piękne.
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa, czy je zidentyfikujesz. Jeśli nikt nie rozpozna, to szukanie samemu zajmuje długi czas. Coś o tym wiem.
Już doszłam do tego, która jest jaka :D
UsuńDziękuję Kameli i pozdrawiam <3
Piękne <3
OdpowiedzUsuń>^*^<
UsuńA ja się odbijam w Maosiu :P
OdpowiedzUsuńHehe.... :)
UsuńTych lal ja też nie czuję i nie mam do nich żadnego sentymentu. Za to w Rysiaczku się zakochałam :)))
OdpowiedzUsuńRysiaczek to numer jeden u nas :D
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam <3
Śliczne kociarki! Panienki także, choć przyda im się dobre spa ;). Do Superstarek mam sporo sympatii, bo do takich lalek wzdychałam w dzieciństwie, ale jakoś nie składa się, by któraś z nich dołączyła do mojej czeredki. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie i mocno pozdrawiam <3
UsuńKOTY i tak najlepsiejsze!!!
OdpowiedzUsuńPrawda :D tez tak uważam <3
OdpowiedzUsuń