Kurcze, coraz mniej osób tu zagląda, a coraz więcej likwiduje blogi o tematyce lalkowej, może to jakiś znak coby się wgłębić w temat i pomyśleć co zrobić.
Bardzo drapieżnie wygląda. Mam nadzieję, że nawet jak jedni zrezygnują z blogowania, to się znajdą następni. Ja jestem uzależniona, nie wyobrażam sobie życia bez bloga. Jestem na kilku grupach fb, ale to nie to samo. Pozdrowionka.
Zgadzam się z Tobą Sówko. Ja też bez bloga nie wyobrażam sobie lalkowania. Grupy na FB są dobrą rzeczą, ale blogowanie to blogowanie. Tu jest specyficzny klimat, a tam jakoś tak... sama nie wiem. W każdym razie obecnie nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez bloga.
Ewuś, panna i jej strój mnie powaliły! Cudowny kombinezonik i oczywiście dodatek w postaci torebki dopełnia całości. Och Ty zdolniacho! ja nie wiem, skąd Ty czerpiesz pomysły na te torebusie. Są naprawdę fenomenalne. Widzę, że zmodyfikowałaś jej także dłoń, bardzo fajnie to wygląda. Co do blogowania... Zauważyłam zanikanie niektórych blogów, fakt, ale zauważyłam też, że pojawiają się nowi entuzjaści lalkowania. Jest po prostu rotacja. Poza tym, są osoby, które nie blogują, a jedynie wrzucają fotki na Flickr czy Instagram. No cóż Ewuś, ważne, że starzy wyjadacze jeszcze trochę się tu pałętają.
Mam podobne uczucie smutku, gdy myślę o tych, co znikają z naszej blogosfery. Wiele z tych osób było moim pierwszym spotkaniem się z tym hobby i to one mnie tu wciągnęły, zainspirowały. Jestem im bardzo wdzięczna za to, i chociaż czuję po nich pustkę, to mogę tylko życzyć, by wszystko się dobrze układało. Pojawiło się też trochę nowych osób, więc trzeba wciąż patrzeć z nadzieją.
Sama swojego bloga prowadzę z doskoku, raz mi się nie chce, a kiedy indziej robię zdjęcia na zapas. Nie jestem dobrze zorganizowana, w dodatku nie należę do zbyt rozmownych osób (ze mną się najlepiej milczy, a ciężko to robić przez internet), więc zdarza się że, gdy jest już 10komentarzy zawierających synonim "śliczna lalka", to dla mnie temat jest już wyczerpany. Nie ma to znaczenia, czy podobała mi się treść, po prostu, jeśli nie mam co napisać, to po co się tym chwalić. Pozdrawiam i życzę byś nie traciła siły :)
No właśnie, tylko te nowe osoby to chyba (moje zdanie) nie do końca wiedzą co chcą :) i to też smutne :( a wiesz, że ludziska nie chcą albo nie trawią krytyki :P Dziękuję za pokrzepienie <3
Ależ z niej drapieżna pannica, prawdziwa pantera! A jednocześnie dla kopytnych bardzo łagodna :). Kombinezon i torebka absolutnie genialne!
Z podobną sytuacją zetknęłam się na Pingerze, gdzie poprzednio miałam bloga - odnosiło się wrażenie, że dnia na dzień jest nas coraz mniej. Kolejne dziewczyny milkły, ich blogi straszyły odległymi datami ostatnich postów i tak nasza mała wspólnota zaczęła się rozlatywać. Nie bez przyczyny były też ciągłe problemy techniczne, które ostatecznie przygnały mnie tu, na Blogspota. Mam nadzieję, że mimo zamilknięcia niektórych wciąż jeszcze znajdzie się dość publikujących osób... albo przybędą nowe.
Ja mam podobne odczucia. Coraz mniej się dzieje w blogosferze, coraz mniej osób mnie odwiedza, więc zadaję sobie pytanie czy sens jest dalej pisać. Ale na razie coś tam pisze, choć może nie zawsze lalkowo. Mam nadzieję, że nie zamkniesz bloga, bo lubię tu wpadać. Twoja Kim wygląda drapieżnie i seksownie, trochę skojarzyła mi się z Mel B ze Spice Girls, bo ona miała słabość do cętek. :)
Jaka sexy dziewczyna! Idealnie dopasowałaś materiał, fason i deseń! Też czuję, jakby nas było mniej a i sama nieraz nie mam czasu albo chęci do pisania... jednak na razie nie zamierzam zamykać bloga, no bo jak mi coś zaświta, to szydełkuję, szyję, pruję, cykam fotki i hejże, na blog :))) Uściski :-)
Kim śliczna. :) A co do blogów - dla mnie to cudowna odskocznia, jak na razie zamierzam kontynuować. I odwiedzać Was, więc mam nadzieję, że blogi będą się nadal kręcić. :)
<3 <3 <3
OdpowiedzUsuń>^-^<
UsuńKim jak zwykle sexi i z pazurem... Przepiękna jest!
OdpowiedzUsuńI ja zastanawiam się nad dalszym blogowaniem... Czas pokaże, co będzie dalej...
Buziaki, Ewuniu.
... bo ona ma wielki potencjał :)
UsuńJeszcze brakuje, żebyś i Ty zamknęła swój blog :(
Bardzo drapieżnie wygląda.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nawet jak jedni zrezygnują z blogowania, to się znajdą następni. Ja jestem uzależniona, nie wyobrażam sobie życia bez bloga. Jestem na kilku grupach fb, ale to nie to samo. Pozdrowionka.
Zgadzam się z Tobą Sówko. Ja też bez bloga nie wyobrażam sobie lalkowania. Grupy na FB są dobrą rzeczą, ale blogowanie to blogowanie. Tu jest specyficzny klimat, a tam jakoś tak... sama nie wiem. W każdym razie obecnie nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez bloga.
UsuńTam na Fb to jest taka mała zamknięta grupa :)
UsuńSzara Sowo - DZIĘKUJĘ <3
UsuńEwuś, panna i jej strój mnie powaliły! Cudowny kombinezonik i oczywiście dodatek w postaci torebki dopełnia całości. Och Ty zdolniacho! ja nie wiem, skąd Ty czerpiesz pomysły na te torebusie. Są naprawdę fenomenalne. Widzę, że zmodyfikowałaś jej także dłoń, bardzo fajnie to wygląda. Co do blogowania... Zauważyłam zanikanie niektórych blogów, fakt, ale zauważyłam też, że pojawiają się nowi entuzjaści lalkowania. Jest po prostu rotacja. Poza tym, są osoby, które nie blogują, a jedynie wrzucają fotki na Flickr czy Instagram. No cóż Ewuś, ważne, że starzy wyjadacze jeszcze trochę się tu pałętają.
OdpowiedzUsuńIguś bardzo się cieszę, że podoba Ci się cała stylówka Kim <3
Usuńi dziękuję, że jesteś <3
Ja jestem, po swojemu ale jestem:)Świetny kombinezon, a ten dekolt omnomnom;)
OdpowiedzUsuńI chwała Ci za to :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Mam podobne uczucie smutku, gdy myślę o tych, co znikają z naszej blogosfery. Wiele z tych osób było moim pierwszym spotkaniem się z tym hobby i to one mnie tu wciągnęły, zainspirowały. Jestem im bardzo wdzięczna za to, i chociaż czuję po nich pustkę, to mogę tylko życzyć, by wszystko się dobrze układało. Pojawiło się też trochę nowych osób, więc trzeba wciąż patrzeć z nadzieją.
OdpowiedzUsuńSama swojego bloga prowadzę z doskoku, raz mi się nie chce, a kiedy indziej robię zdjęcia na zapas. Nie jestem dobrze zorganizowana, w dodatku nie należę do zbyt rozmownych osób (ze mną się najlepiej milczy, a ciężko to robić przez internet), więc zdarza się że, gdy jest już 10komentarzy zawierających synonim "śliczna lalka", to dla mnie temat jest już wyczerpany. Nie ma to znaczenia, czy podobała mi się treść, po prostu, jeśli nie mam co napisać, to po co się tym chwalić. Pozdrawiam i życzę byś nie traciła siły :)
No właśnie, tylko te nowe osoby to chyba (moje zdanie) nie do końca wiedzą co chcą :) i to też smutne :(
Usuńa wiesz, że ludziska nie chcą albo nie trawią krytyki :P
Dziękuję za pokrzepienie <3
Zadziorna dziewczyna.:) Żal, że niektóre blogi znikają, ale pasjonatów lalek nie ubywa.
OdpowiedzUsuńWielki żal :(
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam :D
Ależ z niej drapieżna pannica, prawdziwa pantera! A jednocześnie dla kopytnych bardzo łagodna :). Kombinezon i torebka absolutnie genialne!
OdpowiedzUsuńZ podobną sytuacją zetknęłam się na Pingerze, gdzie poprzednio miałam bloga - odnosiło się wrażenie, że dnia na dzień jest nas coraz mniej. Kolejne dziewczyny milkły, ich blogi straszyły odległymi datami ostatnich postów i tak nasza mała wspólnota zaczęła się rozlatywać. Nie bez przyczyny były też ciągłe problemy techniczne, które ostatecznie przygnały mnie tu, na Blogspota. Mam nadzieję, że mimo zamilknięcia niektórych wciąż jeszcze znajdzie się dość publikujących osób... albo przybędą nowe.
Chiriann w imieniu Kim - DZIĘKUJĘ <3
UsuńTeż byłam na Pingerze i uciekłam tutaj i też z powodu technicznego - to doprowadzało mnie do furii :)
Ja mam podobne odczucia. Coraz mniej się dzieje w blogosferze, coraz mniej osób mnie odwiedza, więc zadaję sobie pytanie czy sens jest dalej pisać. Ale na razie coś tam pisze, choć może nie zawsze lalkowo. Mam nadzieję, że nie zamkniesz bloga, bo lubię tu wpadać. Twoja Kim wygląda drapieżnie i seksownie, trochę skojarzyła mi się z Mel B ze Spice Girls, bo ona miała słabość do cętek. :)
OdpowiedzUsuńDzięki za zrozumienie i wsparcie <3
UsuńTeż lubię Kim i cętki :D
Pozdrawiam serdecznie <3
Pěkné fotky:-).
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki :)
UsuńPozdrawiam :)
Jaka sexy dziewczyna! Idealnie dopasowałaś materiał, fason i deseń!
OdpowiedzUsuńTeż czuję, jakby nas było mniej a i sama nieraz nie mam czasu albo chęci do pisania... jednak na razie nie zamierzam zamykać bloga, no bo jak mi coś zaświta, to szydełkuję, szyję, pruję, cykam fotki i hejże, na blog :)))
Uściski :-)
Dziękuję Olu :)
Usuńi za to, że jesteś też :D
a Twoja kim również wygląda po zmianie rewelacyjnie :D
A Ty co? Owca jesteś, że musisz za stadem? :P
OdpowiedzUsuńA mnie rozbawiłaś, pięknie umiesz podtrzymać na duchu <3
UsuńMangusto, w sedno! :D
UsuńKim śliczna. :)
OdpowiedzUsuńA co do blogów - dla mnie to cudowna odskocznia, jak na razie zamierzam kontynuować. I odwiedzać Was, więc mam nadzieję, że blogi będą się nadal kręcić. :)
Serdeczne dzięki za wsparcie <3
UsuńNIE PODDAWAJ SIĘ!!!
OdpowiedzUsuńKim cudna jak zawsze ♥
Mam taki DUŻE wahania :(
Usuńale dzięki Ineczko za wsparcie <3