MOI OBSERAWORZY :

środa, 16 lipca 2014

Indianeczka - 19 cm



                                         
                                               Gratka dla Kidy :)
                                           Niewielka Indianeczka bo 19-sto centymetrowa
                                           bardzo ładnie obszyta i bardzo zapuszczona
                                               



















      ..........albo mnie coś trafi, albo zamknę blog!
                Nie da się robić zdjęć byle czym,
                a bez fotek to nie ma sensu !!!!!!!!!!   
                Jestem WŚCIEKŁA  - 3:)







20 komentarzy:

  1. Nie strasz nas nawet zamknięciem bloga, bo nie jest wcale źle. Brak aparatu to chwilowy kłopot a zdjęcia i tak są wyraźne i fajnie przedstawiasz na nich swoje zdobycze!
    Bardzo ciekawa ta Indianeczka i taka czerwonoskóra! Świetny strój i kruczoczarne włoski lali!
    Ps. Pogłaszcz swoje kotki, to Ci zaraz złość przejdzie... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olla jaki chwilowy kłopot! Toż to już jakiś czas trwa, a niemoc i bezsilność wzrasta coraz bardziej :( :( :(
      a koty to cały czas by dupy trzymały na kolanach by je głaskać /tak na zmianę po kolei wszystkie trzy!
      Pozdrawiam i dzięki :)

      Usuń
  2. E kłopoty z aparatem przeminą, a blog jakoś je przetrzyma. Indianka bardzo ładna, czy jest od Regala?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mi dajesz pytanie? Nie wiem? Zresztą i tak bym nie nie widziała
      z wściekłości :(
      Dzięki na pocieszenie :D

      Usuń
  3. Spoko Indianeczka! A fotki nie są złe. Indiankę widać na nich całkiem dobrze i nie da jej się pomylić na przykład z Francuzką czy Chinką :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha ha.. no tak ...
    ale to nie jest to, co bym chciała pokazać :(
    Dziękuję bardzo za wsparcie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. kobiałka godna złotej ramy?
    fatalne te techniczne przeszkody, co?
    blog ma być i już - toż jest mi on jednym z pierwszej dziesiątki, na który każdorazowo zapuszczam żurawia, no...!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci z całego serca, ale wiesz mi, ta technika powoli już mnie wykańcza :( Na dodatek to i mój laptop dalej jest nieczynny /od marca/
      a korzystam tylko jak chłopaków nie ma w domu , z komputera - to też jest
      bardzo upierdliwe :(
      Jest mi ogromnie miło, że należę do pierwszej dziesiątki :D
      Dziękuję za wsparcie i serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  6. U mnie mieszkają dwie z tego samego szczepu.

    OdpowiedzUsuń
  7. No, tak a propos: obszerny komentarz napisany przeze mnie w nocy, został zjedzony. Ręce mi opadły! U mnie awaria kompowa trwa nadal i posiłkuję się staruszkiem pożyczonym od koleżanki. Rozumiem więc Twoje rozgoryczenie...

    Dla kotów dorób sobie trzecie kolano i wszystkie będą dopieszczone ;-)

    A ta cudna laleczka to regionalny rodzynek: Carlson Dolls Heritage z lat '60. Poszperaj sobie na moim blogu, gdzie prezentuję kilka takich piękności i przy okazji piszę o firmie, do której to historii dokopywałam się mozolnie etapami. Indianeczka jest w bardzo dobrym stanie: ubranko nie zmurszało i koraliki są wszystkie. Zachowała nawet opaskę. Dbaj o nią, bo jest wartościowym nabytkiem dla każdego kolekcjonera lalek etno.

    No, jeśli teraz komp zeżre ten tekst, to szlag mnie trafi!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz nic już nie zeżarło tekstu ;)
      trzecie kolano - dobre - może jeszcze trzecią rękę - też by się przydała ;)
      Byłam u Ciebie i poszperałam i znalazłam i doinformowałam się za co
      bardzo dziękuję :)
      a tak nawiasem, to albo mam tak fatalne fotki, albo Ty tak stary komp,
      nie widzisz że Indianeczka ma zapleśniałe /zielone/ chyba od wilgoci,
      ślady na skórzanym ubranku? Co gorzej - nie wiem czym to zmyć, aby
      nie odbarwić koloru skórzanego okrycia?
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Odpowiedź C.: Mam zły wzrok. A nie noszę szkieł.
      ;-)

      PS. Zetrzyj żyletką lub nożem malarskim. Lepsze wytarte ślady lub zapleśniałe. Chyba?

      Usuń
  8. Ja Ci tu zaraz powiem "zamknę blog"... Ta lalka wygląda na starą, nie ma jakichś sygnatur?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... no może i ma, ale nie bardzo wiem jak do niej się dostać ,
      a jak wyżej pisałam jak prowadzić bloga bez zdjęć?
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Oooo genialna - poluję na taką:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już gdzieś ją widziałam!

    OdpowiedzUsuń

Masz ochotę wyrazić swoją opinię ? Napisz proszę :