Śliczne dziewuszki, zwłaszcza rudziasek! Miałam we wczesnej młodości Sindy-blondynę, w kompleciku z zielonej lamy... ale potem kazali oddać młodszemu kuzynostwu i ślad po niej zaginął. Podobnie jak po mojej rudej Fleur i Petrze-gimnastyczce. Jak ja żałuję, że się wtedy nie postawiłam...
<3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńAleż śliczne pysiałki! Z wielką przyjemnością się je ogląda szczególnie, że są aż cztery!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
... i do tego cztery inne :D
UsuńCudne wszystkie! Choć z dzieciństwa został mi większy sentyment do Fleur, bo chciałam mieć, ale się nie doczekałam. :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam żadnej i nawet nie wiedziałam, że istnieją takie cuda :D
Usuńteż lubię oglądać te pyszczki...
OdpowiedzUsuńbo całkiem są sympatyczne :)
UsuńSą śliczne!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚliczne dziewuszki, zwłaszcza rudziasek! Miałam we wczesnej młodości Sindy-blondynę, w kompleciku z zielonej lamy... ale potem kazali oddać młodszemu kuzynostwu i ślad po niej zaginął. Podobnie jak po mojej rudej Fleur i Petrze-gimnastyczce. Jak ja żałuję, że się wtedy nie postawiłam...
OdpowiedzUsuńJa nie miałam żadnej :( to teraz uzupełniam braki :)
UsuńJakie cudne. A ruda jest oryginalna czy reroot? Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńRuda to reroot :)
UsuńO rany! Sindusiowa kumulacja! Szkoda że ja mam tylko jedną na półce :(
OdpowiedzUsuńPewnie zwoła jeszcze koleżanki :)
UsuńSliczne!! :)
OdpowiedzUsuńAlleluja! Mogę znowu wpisywać komentarze :D Pracuję nad tym, żebyś miała ich więcej, ale oferta jest jaka jest :/
OdpowiedzUsuńDobra kobieto <3 Dzięki <3
UsuńBardzo lubię te laleczki. Och muszę do moich zajrzeć, bo trochę je zaniedbałam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPajęczyną obrosną :P
Usuń