wtorek, 11 listopada 2014
Afrykarium - cz.2
Esme w roli głównej i troszkę zdjęć i bez zbędnego gadania :)
Nad brzegiem Morza Czerwonego
o zachodzie słońca na chwilkę sobie usiadła ...
zaprasza do zwiedzania ....
no to idziemy za Tereską :)
skały na pustyni
znalazła pięknie kwitnące kwiaty o tej porze
baobab
Zadowolone dziewczyny - zapraszają :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nie mogę się nagapić na Esme - i wśród skałek i twardawych pnączy -
OdpowiedzUsuńwszędzie rozkwita - pasuje do przyrody w każdym aspekcie - totalna
symbioza rudowłosego istnienia z otoczeniem <3
Pięknie ją ujęłaś swoimi słowami :)))
UsuńDzięki i pozdrawiam :)
Takim to dobrze. U nas chłód i mgła, a one myk i w Afryce.
OdpowiedzUsuń... i tak beztrosko :D
UsuńEsme to piękna dziewczyna i ubrana modnie i odpowiednio do pory. Długorzęsa Barbie również. Samo afrykarium bardzo mnie zainteresowało, niestety nie wybieram się do Wrocławia aby móc go zobaczyć. Pozostaje w sferze marzeń, tak jak i lalki Tonnerki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Olu mimo wszystko i tak zapraszamy :D
UsuńBoska ta Twoja Esme i te krajobrazy.. :)
OdpowiedzUsuńFotografie nr. 1 i 2 są niesamowite ^ ^
Jest mi bardzo miło :) i ogromnie dziękuję :)
UsuńPozdrawiam :)
Obiekt niewątpliwie imponujący, choć dla mnie zoo to zawsze przygnębiające miejsce. Esme wydaje się myśleć podobnie - jest poważna i zamyślona.
OdpowiedzUsuń... ona ta zawsze ma :D
UsuńI ja muszę się wybrać, chociaż niekoniecznie z lalką :)
OdpowiedzUsuńMa moc :D
UsuńŚwietny pomysł :) Lale jak zawsze prezentują się znakomicie ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podoba Ci się :)
UsuńPozdrawiam :)
Esme wygląda jakby była na wakacjach :D super! :)
OdpowiedzUsuń... bo tak tam się odczuwa taki wakacyjny klimat :) Dzięki :)
Usuń