Część druga spotkania lalkowego -
troszkę zdjęć różnych panienek,
naszych koleżanek -
Karoliny, Oli, Kamili
i moje dwie Tereski :D
Krwiożercze - Mangusty
- Widzisz ile mamy tutaj łbów!
- No dobra, która pierwsza pod topór?
- I po co tyle wrzasku?
- Nie bój się zabiorę Cię pod wodę!
Karoliny panny
- Czy dla psiny do jakieś kostki do oblizania zostaną?
Z tyłu te dwie zapudłowane Kamili
i Laguna i Tiana nie zapudłowane Kamili.
- Wiesz one to już przegięły!
- Musimy coś zrobić?
- Może tak poszłybyśmy w plener - namawiały
nawet te wszystkie zapudłowane Kamili.
Trzy z pięciu - Kamili
- Czy Ty też widzisz, co ona tam niańczy?
Panny - Oli i Mangusty
Mnóstwo lal do fotografowania, oglądania i macania! Fantastyczne spotkanie! Ostatni fotomontaż bardzo, bardzo udany, na równi z komentarzem :)))
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia!
Ta... do focenia to duuużooo, ale potem ciężko wybrać do wystawienia
Usuńna pokaz :)))
Dzięki Olu :D
Ostatnie zdjęcie super ! Fajowsko je zrobiłaś :D
OdpowiedzUsuńLalki w plenerze wyglądają sto razy lepiej :-) Dobrze, że dałyście się namówić!
OdpowiedzUsuń... bez porównania :)))
UsuńNie złe, nie złe :)
OdpowiedzUsuń::)
UsuńKto ma takie śliczne lalki-trupy? :D *_* Ja mam, hiehie :D
OdpowiedzUsuń... no śliczne i takie dopracowane, tylko jakieś krwiożerczne ;-)
UsuńZnow sie zachwycam roznorodnoscia lal <3 Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuń... i tak fajnie jest je zobaczyć i pomacać w realu :D
Usuńbiałowłosa scenka wymiata!
OdpowiedzUsuńale Tiana wciąż zaprząta me myśli...
... mnie też Tiana nie daje spokoju :)))
UsuńWiększość z tych lalek widzę pierwszy raz, ileż jeszcze nieodkrytych lądów przede mną!:)
OdpowiedzUsuń... to tak podobnie jak i u mnie :)))
Usuń.... tych zapudłowanych żal , też by świeżego powietrza łyknęły :):)
OdpowiedzUsuń... a może one też nie świeże ;-)
Usuń