MOI OBSERAWORZY :

czwartek, 5 czerwca 2014

Jakaś totalna klęska

 

           Wpis bez fotek, bo to jakaś u mnie nastała totalna klęska :P
            Nie dość, że nie działa mi jeszcze mój laptop to na złość chyba
            upuściłam tym razem ja nie koty aparat fotograficzny, nowy a co?,
            stary to by się trzymał łap ;)
            a tu dwa dni do alfabetu lalkowego i taka lipa straszna, nie mogę
            się chwalić :(  nie mogę zdjęć robić :(
            Strasznie, strasznie i źle :(











18 komentarzy:

  1. Oj, Ewa, współczuję Ci! Brak aparatu to faktycznie klęska, szczególnie, że to nowy sprzęt. Mam nadzieję, że synowie coś poradzą i naprawią...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu za wsparcie. Ta! jeden wydarł się, że nie uważam a drugi pocieszył, że na nowy to sobie poczekam :(

      Usuń
  2. faktycznie fatalnie! ale skoro nowy - może jakaś naprawa, porada, ratunek w ramach reklamacji tudzież gwarancji, sama nie wiem co...
    aż żal że ojejej... a córce na wycieczkę nie dałam aparatu, taka jestem wyrodka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aparat wylądował w punkcie naprawczym i zobaczymy co z tego będzie :)

      Usuń
  3. Faktycznie pech...no a może jeszcze stary by się zlitował i kliknął choć parę zdjęć. Też mam nadzieję, że synowie coś Ci pomogą.
    Trzymam kciuki! Niefart na pewno szybko się skończy!
    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ollu dzięki za wsparcie :)
      Stary dawno wylądował na śmietniku, nie zrobi już fotek :(
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. Współczuję, przerabiałam temat. Nowy aparat spadł mi z kanapy na dywan. Uszkodziłam obiektyw, kosztowało to pół ceny aparatu. Ten, który mam obecnie ubezpieczyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za wsparcie :)
      Okaże się ile będą chcieli za naprawę!
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Nie zazdroszczę. Wymyśl coś, może jakiś fotomontaż ze swoimi lalkami. Gdybyś "ukradła" jakiś kamień z mojej fotografii to się nie obrażę. Na wszelki wypadek pstryknę jeszcz raz moje kamienie i specjalnie dla ciebie wstawię zdjęcie bez obróbki bo te dwa, które już wstawiłam mają co nieco pododawane do tła, żeby koc i matę choć częściowo ukryć. Pozdrawiam i życzę rozwiązania problemów..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adelino dziękuję ogromnie za pomoc i wsparcie, to takie miłe :)
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  6. oj to faktycznie nie ciekawie...Moj komputer tez już jedzie na resztkach sil...ciekawe kiedy wyzionie ducha ...:/ A aparat przefrunął raz prze cały pokój...jednak choć nie wybitnie to ciągle działa !!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z komputerem to jakoś sobie radzę, ale bez aparatu to totalna klęska :(
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Oj, współczuję. Mam nadzieję, że aparat da się uratować.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za wsparcie :) a aparat wylądował w punkcie naprawy :)

    OdpowiedzUsuń

Masz ochotę wyrazić swoją opinię ? Napisz proszę :