MOI OBSERAWORZY :

wtorek, 4 marca 2014

Rudzielec





                                      Aniu, dla Ciebie na szybko fotki
                                               niedzielnego targowiska     -     Rudej Dorotki











                                           bardzo kiepskie zdjęcia  :(
                                           ale Dorotka ma  pyszczek ma taki słodziutki  :)






24 komentarze:

  1. Też mam taką rudą :) .Twoja ma śliczny sweterek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)))
      to na prędko - bluza uszyta ze skarpety /nowej!/ :)))

      Usuń
  2. :) skarpety to wspaniały surowiec, z gotowym ściągaczem .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no fakt ,ale nie do końca ,bo ten ściągacz to najpierw trzeba obciąć
      aby potem go przyszyć w innym miejscu :)))
      Dorotka uparła się na bluzę więc nie było wyjścia musiałam poświęcić
      swoje nowiutkie skarpetki - a tu wiosna idzie! Chciałam do tej spódnicy
      uszyć jej gorset a ona nie chciała czekać. Trudno!

      Usuń
  3. Ooo, już wiem, co to za słodziak! Trzy ich było i są z serii Wee 3 Friends od Mattela. Fajny łup! A jak ją obszyłaś! Buciki są świetne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)))
      Rzeczywiście na główce i plecach ma Mattela ;) na dupie gotowe majty i
      sfilcowane kudły, ale ładne bo rude :-)
      a wy nie chcecie jechać na młyn a tam takie i inne cuda :)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Zbieraczko, a Tyś z Wrocławia???

      Usuń
    3. To w takim razie nie ten młyn :-P

      Usuń
  4. Przesłodki z niej rudzielec. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny rudzielec:) Mieszka u mnie jej koleżanka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda świetnie !!!
    Co do sweterka też mi się podoba gratulacje :))
    Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam rudowłose lalki ,mam podobną w mojej kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wolę lalki rude niż blond, coś jest w nich magicznego :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Ewa, ja jestem śpioch i mi się nie chce w niedziele wcześnie wstawać, a to drugi koniec miasta... Ale muszę w końcu wziąć tyłek w troki, bo tyle skarbów mnie omija... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aha, a jak kudły potraktujesz gorącą wodą z czajnika, to się zrobią śliczne, naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, polałam i nic, to jest jakiś chyba skudlony moher :-(

      Usuń
    2. Ja to robię tak, że polewam gorącą, rozczesuję, następnie zimną, rozczesuję i tak na zmianę, aż się wygładzą. Ale może faktycznie jest zbyt wybawiona :/

      Usuń
    3. Aniu to nie wybawienie tylko gatunek włosia, to jest moher ;-)

      Usuń

Masz ochotę wyrazić swoją opinię ? Napisz proszę :