moja córcia miała fajny swój rytuał - gdy tylko w domku pojawiała się jakaś nowa lala / lalek - urządzała uroczyste powitanie - gromadziła wszystkie plastiki i gumiaki w jednym miejscu i odbywała się ceremonia inauguracyjna z NOVUM w roli głównej, rzecz jasna... kilka dni wstecz córa przyprowadziła do mej witrynki wszystkie nie moje istotki wyrażając również zgodę na ich przetworzenie i wykorzystanie w celach niekoniecznie służbowych... że niby latorośl mi dojrzewa w tak błyskawicznym tempie? a może ja wciąż tkwię na etapie lal i lalkowej garderoby? eee tam, nie ma co się tak katować jakąś autoanalizą!
tak, tego nie da się wyplenić jak wodnego tatuażu - niedawno czytałam o babeczce, która koło siedemdziesiątki odkryła swoją prawdziwą pasję - teraz ma 80tkę na karku i wspaniałą kolekcję chyba wiadomo z czym...
Dziewczyny się na pewno zakumplują! Zresztą to już się chyba stało! A obie wyglądają na niezłe, małe urwisy! Fantastyczne są!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Serdecznie dziękuję :D
UsuńPozdrawiam :)
Marylko, a gdzie masz brewki, kochana? ;)
OdpowiedzUsuń...a mam już :D
UsuńBrunetki, blondynki ja wszystkie was dziewczynki ... No jak nic rudej brakuje.
OdpowiedzUsuń... a żebyś wiedziała że tak :D
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
Słodkie maleństwa , czy będziesz je przebierać ???
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie - na razie nie będę je przebierać :)
UsuńPozdrawiam :)
Widać, że dziewczynki są szczęśliwe! Pozdrowienia od moich blajciątek!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i również pozdrowionka dla Twoich dziewczynek :D
Usuńmoja córcia miała fajny swój rytuał - gdy tylko w domku pojawiała się
OdpowiedzUsuńjakaś nowa lala / lalek - urządzała uroczyste powitanie - gromadziła
wszystkie plastiki i gumiaki w jednym miejscu i odbywała się
ceremonia inauguracyjna z NOVUM w roli głównej, rzecz jasna...
kilka dni wstecz córa przyprowadziła do mej witrynki wszystkie
nie moje istotki wyrażając również zgodę na ich przetworzenie
i wykorzystanie w celach niekoniecznie służbowych...
że niby latorośl mi dojrzewa w tak błyskawicznym tempie?
a może ja wciąż tkwię na etapie lal i lalkowej garderoby?
eee tam, nie ma co się tak katować jakąś autoanalizą!
...e tak dobrze to u mnie nie ma ;)
UsuńEtap lalkowania? To trzeba się z tym urodzić :D
Pozdrawiam :)
tak, tego nie da się wyplenić jak wodnego tatuażu - niedawno czytałam o babeczce, która koło siedemdziesiątki odkryła swoją prawdziwą pasję - teraz ma 80tkę na karku i wspaniałą kolekcję chyba wiadomo z czym...
UsuńOj Inka! Inka! - ja mam sześciesiąt
UsuńSą cudne,obie! a nowa lala taka wakacyjna jeszcze :)
OdpowiedzUsuń...ona całe życie jest wakacyjna :D
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
O tak urocze paszczki:0
OdpowiedzUsuń... i takie słodkie :D
UsuńDziękuję i cieplutko pozdrawiam :)
Słodziusie! Czarnulka jest śliczna!
OdpowiedzUsuńCzarnulka od Mangusty a Blondynka od Justyny :D
UsuńSympatyczne małe urwisy! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D
UsuńUrzekły mnie ich oczy :)
Pozdrawiam serdecznie :)