My i nasze lalunie spotkałyśmy się
w małej kafejce w niedzielne południe :)
Mangusta i ja,
troszkę pogadać, troszkę pośmiać się
no i pooglądać panny i ich kreacje :)))
.... a oto uczta dla oczu...
Jeszcze jedno podziękowanie wszystkim za wsparcie
/do poprzedniego postu/
Ten wpis nie znaczy, że wracam na dobre, potrzebuję
jeszcze trochę czasu .
Prawdziwa rewia wiosennej mody.
OdpowiedzUsuń... moje jeszcze na zimowo :D
UsuńWspaniałe te panny! Musiały być szczęśliwe, ze wreszcie wyszły na wiosenny spacer ze swoimi Właścicielkami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki Olu :)
UsuńFantastyczna gromadka:)
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki :D
UsuńWrócisz jak chęć w Tobie będzie a my będziemy na Ciebie czekać :):)
OdpowiedzUsuńPiękna gromadka i wspaniale ubrana :)
Kasiu dzięki za wsparcie :)
Usuńbardzo mi się spodobało "my i nasze lalunie..." :)))
OdpowiedzUsuńa bucikami scalonymi z pończochami potwornie wręcz
i zachłannie się zachłystuję - dotąd nie widziałam takiej
u Ciebie twórczości igiełkowej - ODLOT!
już wiem, co po wakacjach będę zamawiać dla mojej
coraz liczniejszej gromadki większych panien...
Piękne, piękne zdjęcia Wam wyszły ! :)
OdpowiedzUsuń... raczej Manguście i Monice :)
UsuńPiekne i lale i zdjecia :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPozdrawiam :)
Ta z moldem "mackie" i pieprzykiem to słynny Słonecznik, przypadkiem? We współczesnych ciuchach wygląda mega zjawiskowo!!!
OdpowiedzUsuńTak :)
Usuńto 'Słonecznik' - lalka jest Mangusty :)
Co fachowiec to fachowiec :)))
Pozdrawiam :)