Jak pięknie musi być tam za murem. Jaka piękna jesień i taką kocham. Ale u mnie dziś taka, której nie lubię, zimno, ponuro i wieje. Siedzę w domu i cieszę się, że wychodzić nie muszę. Ale lalki nie obfocone czekają :( Pozdrawiam :)
Jak taka jesień, jak na Twoich zdjęciach, to lubię. Kiedy słoneczko lekko grzeje i tyle barw na drzewach... Cudna jest ta Twoja Claudette, och, cudna! I jakie ma świetne ciuszki i buty! Rysiaczek wygrzewa się i leniuchuje...podrap go za uszkiem ode mnie :)))
I Claudette i Misiaczek mają świętą rację, teraz każdy słoneczny dzień liczy się na wagę złota :). Nigdy nie byłam w Ogrodzie Botanicznym o tej porze roku, musi tam być niesamowicie! Jesień lubię, ale nie lubię tego czającego się tuż za nią cienia zimy. Zimy niecierpię. Nienawidzę wręcz.
Ja lubię jesienny klimat i nawet te chłodne dni mają ten plus że można się bez wyrzutów sumienia zaszyć pod kocykiem z kubkiem czekolady☺️
OdpowiedzUsuńJesień jest piękna, szkoda tylko, że jej kolory wkrótce ustąpią szarościom zimy.
OdpowiedzUsuńUwieeeelbiam jesień!!! Lata nie znoszę. Claudette ...mam dwie, bo tak sa mi bliskie ;p
OdpowiedzUsuńJak pięknie musi być tam za murem. Jaka piękna jesień i taką kocham. Ale u mnie dziś taka, której nie lubię, zimno, ponuro i wieje. Siedzę w domu i cieszę się, że wychodzić nie muszę. Ale lalki nie obfocone czekają :( Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak taka jesień, jak na Twoich zdjęciach, to lubię. Kiedy słoneczko lekko grzeje i tyle barw na drzewach... Cudna jest ta Twoja Claudette, och, cudna! I jakie ma świetne ciuszki i buty!
OdpowiedzUsuńRysiaczek wygrzewa się i leniuchuje...podrap go za uszkiem ode mnie :)))
Ja też nie lubię jesieni i zimy, ale trzeba przyznać, że lalkowe fotki w tym czasie wychodzą całkiem uroczo :-)
OdpowiedzUsuńI Claudette i Misiaczek mają świętą rację, teraz każdy słoneczny dzień liczy się na wagę złota :). Nigdy nie byłam w Ogrodzie Botanicznym o tej porze roku, musi tam być niesamowicie! Jesień lubię, ale nie lubię tego czającego się tuż za nią cienia zimy. Zimy niecierpię. Nienawidzę wręcz.
OdpowiedzUsuńA ja już dzisiaj dostałam pierwszy prezent na urodziny - kocyk z rękawami :D, więc mi zimno nie straszne ;)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń