cudna i ona, i ubranko!!! A sesja wsrod kwiatow rewelacyjna!!! Czy ona ma nowy malunek oczu i brwi?? Jesli tak to bardzo udany !!! Oh ogromnie lubie pelargonie...musze za rok sobie sprawic na balkon :) Marzy mi sie tez obraz olejny wlasnie z motywem pelargoni...tylko niestety ciagle czasu brakuje na realizacje...Pozdrowienia :)
Dzięki Ula, ale ona ma tylko koszulkę i majciochy, na ubranko musi poczekać (kolejka) Tak, ma nowy malunek oczu i ust, to co było to wołało o pomstę do nieba ;) Pelargonie na balkonie mam mniej więcej od piętnastu lat (uwielbiam je) a wytrzymują długo bo do -4 stopni. Mnie się z kolei marzył obraz namalowany oczywiście przeze mnie - lasu liściastego jesienią - czyli mieszanka koloru na przemian przechodząca jedno w drugie :) To tylko sfera marzeń - no bo czas! Pozdrawiam serdecznie :)
tak, jak antośkowate nie kręcą mnie wcale - tak Twoja ciut orientalna wersja tejże nawet mi się spodobała - zyskała i charakter i urodowo o kilka punktów w górę - wśród kwiecia oszałamia wręcz, no nie da się nie zachwycić, nie da...
noż właśnie ta ich facjata - antośki mają jak dla mnie zbyt pospolity mold - ale może ta przeciętność jest ich ogromnym atutem - bo wystarczyła drobna korekta makijażu i z nijakiej sąsiadki zrobiła się całkiem ponętna w stylu egzotycznym modeleczka... widziałam u kogoś antośkowatą zrobioną na damę z przełomu wieków i zrobiła na mnie wrażenie, którego nawet ulubiona Jac nie wywołała...
wooow, zmiana makijażu wyszła jej na dobre! Super się u ciebie prezentuje :D Nie wiedziałem, że do ciebie zagości! Hm, Arielka na razie się trzyma, ale kto wie.. a byłabyś zainteresowana?
Lalka jak lalka - bardzo ładna, ale tonnerki nie budzą we mnie szału (poza kilkoma oczywiście superrzadkimi egzemplarzami, których uroda nie równoważy horrendalnie wysokiej ceny - więc staram się o nich nie myśleć). Za to roślinność balkonowa (?) jakże imponująca i przepiękna
Ciekawe, kogo ona tak kusi. Patrząc na nią przypomniałam sobie, jak w filmie "U Pana Boga za piecem" narzeczony córki burmistrza mówi, że w tym stroju wygląda bardziej nieprzyzwoicie, niż gdyby była zupełnie goła. Kwiaty na balkonie cudne.
Tą koszulinę musi jeszcze trochę ponosić i poczekać w kolejce u krawca ;) a jakoś w tym sezonie zrobiła się dość długa :) Dzięki za balkon i serdecznie pozdrawiam :)
Prześliczna jest i zdjęcia bardzo ładne :) . Bielizna bardzo atrakcyjna :) Pelargonie lubię tylko na zdjęciach , ich zapach wyzwala we mnie nieprzyjemne zachowania werbalne ( fuj, śmierdzi) i czynne ( jeśli się da przestawiam doniczkę )
Piękne zdjęcia! Twoja Antośka ma śliczną twarz, lepszą niż oryginał! Ponętna i seksowna fajnie prezentuje się wśród kwiatów. Tak na marginesie - kwiaty cudowne! Masz do nich rękę :-)
Dzięki Olu, że chociaż Tobie tak jak i mnie podoba się Antośka :) a co do ręki do kwiatów, to chyba wystarczy aby trochę poświęcić trochę czasu codziennie i będą kwitły :D Gorąco pozdrawiam i bardzo dziękuję :)
cudna i ona, i ubranko!!! A sesja wsrod kwiatow rewelacyjna!!! Czy ona ma nowy malunek oczu i brwi?? Jesli tak to bardzo udany !!! Oh ogromnie lubie pelargonie...musze za rok sobie sprawic na balkon :) Marzy mi sie tez obraz olejny wlasnie z motywem pelargoni...tylko niestety ciagle czasu brakuje na realizacje...Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ula, ale ona ma tylko koszulkę i majciochy, na ubranko musi
Usuńpoczekać (kolejka) Tak, ma nowy malunek oczu i ust, to co było to
wołało o pomstę do nieba ;)
Pelargonie na balkonie mam mniej więcej od piętnastu lat (uwielbiam je)
a wytrzymują długo bo do -4 stopni. Mnie się z kolei marzył obraz namalowany oczywiście przeze mnie - lasu liściastego jesienią - czyli
mieszanka koloru na przemian przechodząca jedno w drugie :)
To tylko sfera marzeń - no bo czas!
Pozdrawiam serdecznie :)
Urodziwa wielce i ma gacie :D
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :D i to bardzo :D
UsuńGacie ma :D
Można powiedzieć, że tchnęłaś w plastik nowe życie :)
Usuń...a na pewno inne :D
Usuńtak, jak antośkowate nie kręcą mnie wcale - tak Twoja ciut orientalna wersja
OdpowiedzUsuńtejże nawet mi się spodobała - zyskała i charakter i urodowo o kilka punktów
w górę - wśród kwiecia oszałamia wręcz, no nie da się nie zachwycić, nie da...
Inka, a tak ogólnie to co Ci się w nich nie podoba, one są takie urokliwe :)
Usuńnoż właśnie ta ich facjata - antośki mają jak dla mnie zbyt pospolity mold - ale może ta przeciętność jest ich ogromnym atutem - bo wystarczyła drobna korekta makijażu i z nijakiej sąsiadki zrobiła się całkiem ponętna w stylu egzotycznym modeleczka...
Usuńwidziałam u kogoś antośkowatą zrobioną na damę z przełomu wieków i zrobiła na mnie wrażenie, którego nawet ulubiona Jac nie wywołała...
... no jeśli ona jest pospolita, to ja właśnie takie pospolite bardzo lubię :D
Usuńwooow, zmiana makijażu wyszła jej na dobre! Super się u ciebie prezentuje :D Nie wiedziałem, że do ciebie zagości!
OdpowiedzUsuńHm, Arielka na razie się trzyma, ale kto wie.. a byłabyś zainteresowana?
...oczywiście, że tak :)
UsuńDzięki, miło mi, że zmiana podoba Ci się :D
Pozdrawiam :)
Lalka jak lalka - bardzo ładna, ale tonnerki nie budzą we mnie szału (poza kilkoma oczywiście superrzadkimi egzemplarzami, których uroda nie równoważy horrendalnie wysokiej ceny - więc staram się o nich nie myśleć).
OdpowiedzUsuńZa to roślinność balkonowa (?) jakże imponująca i przepiękna
... ha :) dzięki za balkon :D
UsuńPozdrawiam :)
Ciekawe, kogo ona tak kusi. Patrząc na nią przypomniałam sobie, jak w filmie "U Pana Boga za piecem" narzeczony córki burmistrza mówi, że w tym stroju wygląda bardziej nieprzyzwoicie, niż gdyby była zupełnie goła. Kwiaty na balkonie cudne.
OdpowiedzUsuńTą koszulinę musi jeszcze trochę ponosić i poczekać w kolejce u krawca ;)
Usuńa jakoś w tym sezonie zrobiła się dość długa :)
Dzięki za balkon i serdecznie pozdrawiam :)
Prześliczna jest i zdjęcia bardzo ładne :) . Bielizna bardzo atrakcyjna :)
OdpowiedzUsuńPelargonie lubię tylko na zdjęciach , ich zapach wyzwala we mnie nieprzyjemne zachowania werbalne ( fuj, śmierdzi) i czynne ( jeśli się da przestawiam doniczkę )
Pelargonie to jedne z moich ulubionych balkonowych, one nie śmierdzą :)
UsuńDzięki i pozdrawiam :)
... wiem, że są już odmiany bezzapachowe :)
Usuń... widzisz? nie taki diabeł straszny :)
UsuńPiękne zdjęcia! Twoja Antośka ma śliczną twarz, lepszą niż oryginał! Ponętna i seksowna fajnie prezentuje się wśród kwiatów. Tak na marginesie - kwiaty cudowne! Masz do nich rękę :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Olu, że chociaż Tobie tak jak i mnie podoba się Antośka :)
Usuńa co do ręki do kwiatów, to chyba wystarczy aby trochę poświęcić trochę
czasu codziennie i będą kwitły :D
Gorąco pozdrawiam i bardzo dziękuję :)
Urodziwa niczym Zosia z "Pana Tadeusza" biegająca w koszulinie po ogródku ;-) Tylko Antośka mniej niewinna...
OdpowiedzUsuń...taka konkretna :D
UsuńDzięki :)