czwartek, 8 stycznia 2015
Maluchy razy dwa
Chyba faktycznie mi odbiło w Nowym Roku!
- coby miętolić takie maleństwa ;)
- Ty koleś co to za nami?
- Zdaje się, że to kocica!
- No to spadamy, zanim nas zeżre!
- Pójdziemy maleńka na spacerek?
- Ty niebieski! Nie mów do mnie maleńka!
- W taką ciemną nockę, przy blasku księżyca?
... a Maryśka cały czas ma ich na oku!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Haaa widze ze ukrywasz cala bande mini maluszkow!!! Sliczne sa a Twoj kociak to po prostu olbrzym przy nich :D Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńTaaaa :))) cała banda to sztuk - dwie :)))
Usuńa kociczka to jest najmłodsza i najmniejsza jeszcze hihihi..
Pozdrawiam :)
No tak... kto to wie moze jeszcze jakas sie trafi ;) A kociczka cudo :)
Usuń... jasne! przedszkola to ja nie chcę :)))
UsuńChoć maluchy są słodkie i śliczne mają oczka, to zielone oczyska kotki przyciągają największą uwagę! Cała trójka przefajna!
OdpowiedzUsuń... a tylko tak zielone są oczyska tej kotki :)))
UsuńPozdrawiam gorąco :)
Zajebiste to zdjęcie, gdzie kot ich pilnuje :D
OdpowiedzUsuń.... udało mi się ją capnąć ;)
Usuńha, przyzwoitka Marynia ma nie lada
OdpowiedzUsuńzadanie wobec tupetu i werwy Pazia :)
... chyba jej się spodobały :)))
Usuńno właśnie przeczytałam, że Twoja Kiciucha targa po domu
Usuńplastikowe lalunie :) a ja dopiero co obejrzałam z rodzinką
"Pan Pipper i Jego pinguiny" a potem córa pokazała mi z
neta malutką żółciutką udomowioną kaczusię - CZAD ♥
... podejrzewam, że to z powodu sweterka jaki miała laleczka na sobie :0
UsuńWiesz, kot, włóczka, kłębek i zabawa gotowa :D
Urocze maluchy. Jaka słodka kicia. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję i mocno pozdrawiam :)
UsuńRezolutna panna, już znalazła adoratora. Fajny mały skrzat :-)
OdpowiedzUsuń... bo nie innego wyboru :)))
UsuńPozdrawiam :)
Ona czy On nie ma wyboru?
Usuń... no tak bo taki mały chłoptaś jest tylko jeden na stanie ;)
Usuńhahaha :) kocurek przy nich to olbrzym, ale maluchy kolorowe i zabawne ;) ten niebieskiemu skrzatowi nawet olbrzym kot nie przeszkodził we flirtowaniu z małą blondyneczką :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKociczka nie bardzo lubi się focić, ale udało mi się ją capnąć w obiektyw :)))
Usuń... ta jedne mniejsze od drugiego ;-)
Pozdrawiam serdecznie :)
jaki uroczy kot! to moje najulubieńsze zwierze na świecie! Żyje sobie swoim życiem i człowiekowi głowy nie zawraca. A Twoja Kota, jeszcze dzieli z Tobą pasję lalkową, to tak jak u mnie Murgrab (bury kocur dachowy- ale jaki z niego murgrabia! to klękajcie narody!)
OdpowiedzUsuńOj! ja ma trzy koty :))) To też moje ulubione zwierze :D
UsuńWłaśnie wczoraj wieczorem, zauważyłam jak stara kotka (matka tej co
na fotce) nosiła po domu w pysku tą małą lalunię i nie bardzo chciała ją
puścić :) Burego kocura dachowego też mam (ojciec tej co na fotce)
i nazywamy go Księciuniem :))) i podobnie jak u Ciebie nie ma takiego
drugiego :D On częściej pojawia się na blogu :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajnego ma chłopaka :-)
OdpowiedzUsuń... i to niebieski :)
UsuńFajowe maluszki! :)
OdpowiedzUsuń... a serdeczne dzięki :)
UsuńPozdrawiam :)
O proszę, jest i drugi maluch :D fajny piegusek ;-)
OdpowiedzUsuń.... wszystkie dwa ;)
Usuń... i pewnie jeszcze uszyłaś maluchom te ciuszki ... :)
OdpowiedzUsuńKocica oczyska ma hipnotyzujące , śliczna jest :):)
... a jakże by inaczej, nie mogą przecież na golasa ;-)
UsuńOczy hipnotyzujące ale w tą dobrą stronę, to najspokojniejsza
i najsłodsza kocia :)))