Miała być sesja kocio - lalkowa ale ten mój kałmuk Rysiaczek zbuntował się i nie chciał porządnie za pozować. Zachciało mu się obgryzać bidulkę, to dostał w palnik i tyle z sesji :P Obraził się i poszedł.
O rany, a póki co na fotach sama słodycz:) Kocia bluzeczka, kotek do towarzystwa, co mogło pójść nie tak? Hihi, Rysio może chciał piękną panienkę mocno wycałować?:) Buziaki!:))
Aż się rozpłakałam że śmiechu...pięknie opisałeś sytuację.sesja króciutka,ale jest.pozdrawiam słonecznie(bo ponuro wszędzie).
OdpowiedzUsuńFakt zabrzmiało teraz to śmiesznie, ale jak robiłam fotki to wrrr....
UsuńDziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam :)
żal kota, no żal...
OdpowiedzUsuń... no co Ty?
Usuńa lalki to nie żal?
Kotek ma swój honor - nie będzie pozował z panną, którą mu narzucisz... on zapewne musi sam wybrać ;-)
OdpowiedzUsuńBo to może przez ten wielki łeb ?
UsuńObgryzać powiadasz? Wie co dobre. ;)☺
OdpowiedzUsuńNo no ...!
Usuń>^-^<
Ma nowe ciuszki?
OdpowiedzUsuń... ano, nowe :D
UsuńO rany, a póki co na fotach sama słodycz:) Kocia bluzeczka, kotek do towarzystwa, co mogło pójść nie tak? Hihi, Rysio może chciał piękną panienkę mocno wycałować?:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Rysio to pewnie chciał sesję dla siebie :)))
UsuńKot + lalka = czasem szukanie zastępczego tułowia ;-D
OdpowiedzUsuńO! i to jest odpowiednie rozwiązanie :D
UsuńŚwietnie wygląda. Jakoś nie mam dla mojej dobrego pomysłu:(
OdpowiedzUsuńSam przyjdzie w danym momencie :D
UsuńMoże Rysiaczkowi niewygodnie było ???
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta bluzeczka :):)
E tam :)
UsuńBluzeczka to nówka :D