Hiszpanka jest w dość sporych rozmiarach
ale bardzo urokliwa ;)
ma tyle wdzięku co urody :D
W wcześniejszych wpisach już się pojawiła,
teraz w wersji XXL - :D
Właśnie tylko te hiszpanki Marin Chiclana mają tyle ruchu i dynamizmu, godnego podziwu i takie jakby były ciągle radosne :D ale się rozpisałam! Pozdrawiam :)))
Hiszpanka jest piękna, wspaniale ubrana i ma taki dryg do tańca! To się czuje nawet na zdjęciach!
OdpowiedzUsuńWłaśnie tylko te hiszpanki Marin Chiclana mają tyle ruchu i dynamizmu,
OdpowiedzUsuńgodnego podziwu i takie jakby były ciągle radosne :D
ale się rozpisałam!
Pozdrawiam :)))
O matko! Piękne są te Chiclana lalki. Zawsze marzyła mi się taka, niekoniecznie duża, mogłaby być tycia.
OdpowiedzUsuńTo chyba ta, którą widziałyśmy z Karoliną na spotkaniu? Te lalki mają ładniejsze suknie niż hiszpańskie Barbie od Mattela :-)
OdpowiedzUsuńTak, Aniu to ta sama :) dostała dopiero teraz swoją sesję :)))
Usuńa suknia rzeczywiście fantastyczna :)
Taaaaak, właśnie - to tygrysy bardzo luuuubią. Mrrrruuuu....
OdpowiedzUsuń:-)