Scenka u Ciebie? Szczęka opada! Chyba czas na zmianę nazwy bloga, hihihi ;-) Oczęta zrobiłaś piękniejsze niż w oryginale, jestem pod wrażeniem rzęs :-)
Dziękuję bardzo Aniu :D nie mogę zmienić nazwy, bo mnie nikt nie znajdzie ;-) Scenki w sumie trzy sztuki dostałam od koleżanki :) Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki Ula :) a specjalnie dla Ciebie dodałam zdjęcie z czego je robię. Najpierw były próby na porcelankach, ale im łatwiej się wkleja, tam można całe oko naraz ogarnąć, w tym przypadku do gumy opornie to idzie, ale tak po dwa-trzy kłaczki jakoś daje rade ;-) Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ciekawy wizerunek! Mam stare Myscenki z rzęsami, więc dobrze pamiętam, ile taki drobiazg dodawał im uroku. Wielka szkoda, że już nie produkują tych lalek...
rzęsy oskrzydlają i tak ładne oczęta! trzepoczą bezsłownie urok potęgując - z tymi lagunowymi źrenicami przywodzi na myśl nimfę, rusałkę lub syrenę (jeśli będziesz miała ochotę na "rybi ogonek" - daj znać - coś wspólnie wymyślimy i ładnego i przewiewnego - tak, by pasowało do tej blondi)
Cudnie ujęłaś temat rzęs :D dziękuję bardzo :) Do tej blondi może nie, ale wcześnie wystawiłam - też blondynkę to może ona by chciała zostać syrenką? ba ja jestem na tak ! Twoja propozycja jest ogromnie kusząca :D Serdecznie pozdrawiam :)
Jakie ona ma cudne oczy! Te rzęsy są takie "bajkowe" ale piękne! Jakżeś Ty to zrobiła?
OdpowiedzUsuńMasz talent! Nie ma co!
Ha,ha .. Dzieki Ollu :D
UsuńDodałam właśnie zdjęcie z czego i czym to "dzieło" robię ;-)
Pozdrawiam gorąco :)
Scenka u Ciebie? Szczęka opada! Chyba czas na zmianę nazwy bloga, hihihi ;-)
OdpowiedzUsuńOczęta zrobiłaś piękniejsze niż w oryginale, jestem pod wrażeniem rzęs :-)
Dziękuję bardzo Aniu :D
Usuńnie mogę zmienić nazwy, bo mnie nikt nie znajdzie ;-)
Scenki w sumie trzy sztuki dostałam od koleżanki :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Pochwal się jak zrobiłaś lalce rzęsy ,chętnie skorzystam z porad.Cudna
OdpowiedzUsuńDzięki Ula :) a specjalnie dla Ciebie dodałam zdjęcie z czego je robię.
UsuńNajpierw były próby na porcelankach, ale im łatwiej się wkleja, tam można
całe oko naraz ogarnąć, w tym przypadku do gumy opornie to idzie, ale tak po dwa-trzy kłaczki jakoś
daje rade ;-)
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ciekawy wizerunek! Mam stare Myscenki z rzęsami, więc dobrze pamiętam, ile taki drobiazg dodawał im uroku.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że już nie produkują tych lalek...
Dzięki Kida, mam ich w sumie trzy i wszystkie dostałam :)
Usuńi próbuję cosik z nimi robić :)
Serdecznie pozdrawiam :)
rzęsy oskrzydlają i tak ładne oczęta! trzepoczą bezsłownie urok potęgując -
OdpowiedzUsuńz tymi lagunowymi źrenicami przywodzi na myśl nimfę, rusałkę lub syrenę
(jeśli będziesz miała ochotę na "rybi ogonek" - daj znać - coś wspólnie
wymyślimy i ładnego i przewiewnego - tak, by pasowało do tej blondi)
Cudnie ujęłaś temat rzęs :D dziękuję bardzo :)
UsuńDo tej blondi może nie, ale wcześnie wystawiłam - też blondynkę to może ona by chciała zostać syrenką? ba ja jestem na tak ! Twoja propozycja jest ogromnie kusząca :D
Serdecznie pozdrawiam :)