Raquelle, to jedna z moich ulubionych panien. Podobaja mi się jej czarne włosy (mam tylko jedną czarnulkę). Twoja jest śliczna i na dodatek z grzywką! Fajny prezent dostałaś, uszyj jej coś nowego i może nowe buty? Pozdrawiam serdecznie!
Właśnie nie miałam czarnowłosej Barbie i bardzo się ucieszyłam z niej :D a przy tym jest śliczna :D Coś na pewno jej uszyję ale o butach to zapomnij ;-) /nie robię butków dla Barbie/ są w sklepach już gotowe, a poza tym ona mają za małe stópki :) Serdecznie pozdrawiam :)
Piękna lalka., cudowny prezent.Jak tak oglądam Wasze Barbie nie wiem co pisać .Podoba mi się każda nawet pospolita a co dopiero te kolekcjonerskie okazy.
Dziękuję bardzo :) Powiem Ci, że tak do końca to nie jestem fanką tych lalek i nie kupuję wszystkich jakie spotkam, bo nie wszystkie podobają mi się :) Owszem podobają mi się te kolekcjonerskie i to nawet bardzo, ale są drogie. Te artykułowane mają potencjał do foto i do szycia /to jest dopiero wyzwanie!/, a namówiły mnie dwie blogowiczki :D i nie żałuję :D Inna bajka to Monsterki - te to podobają mi się choć nie wszystkie :) Serdecznie pozdrawiam :)
pięknotka - jako i moja Kayah, która też wolała pożegnać na zawsze srebrne nitki - modelowa figura i egzotyczna uroda - można poszaleć i aranżacyjnie i ciuchowo!
Raquelle, to jedna z moich ulubionych panien. Podobaja mi się jej czarne włosy (mam tylko jedną czarnulkę). Twoja jest śliczna i na dodatek z grzywką! Fajny prezent dostałaś, uszyj jej coś nowego i może nowe buty?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Właśnie nie miałam czarnowłosej Barbie i bardzo się ucieszyłam z niej :D
OdpowiedzUsuńa przy tym jest śliczna :D
Coś na pewno jej uszyję ale o butach to zapomnij ;-) /nie robię butków dla Barbie/
są w sklepach już gotowe, a poza tym ona mają za małe stópki :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Wyskubałaś jej te srebrne nitki, czy mi się zdaje?
OdpowiedzUsuńno tak, bo nie układały się ;-)
UsuńPiękna lalka., cudowny prezent.Jak tak oglądam Wasze Barbie nie wiem co pisać .Podoba mi się każda nawet pospolita a co dopiero te kolekcjonerskie okazy.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPowiem Ci, że tak do końca to nie jestem fanką tych lalek i nie kupuję wszystkich jakie spotkam, bo nie wszystkie podobają mi się :)
Owszem podobają mi się te kolekcjonerskie i to nawet bardzo, ale są drogie.
Te artykułowane mają potencjał do foto i do szycia /to jest dopiero
wyzwanie!/, a namówiły mnie dwie blogowiczki :D i nie żałuję :D
Inna bajka to Monsterki - te to podobają mi się choć nie wszystkie :)
Serdecznie pozdrawiam :)
pięknotka - jako i moja Kayah, która też wolała pożegnać na zawsze srebrne nitki - modelowa figura i egzotyczna uroda - można poszaleć i aranżacyjnie i ciuchowo!
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
Usuńtak te nitki we włosach to nijak mają się do pięknej lalki nie mówiąc o ciuchach ;-)
Serdecznie pozdrawiam :)